Życie duchowe pełne jest wyborów między dobrem a złem. Są takie sytuacje, kiedy wiemy, że coś jest złe, a mimo to trudno jest nam się przeciwstawić. W takich przypadkach mamy do czynienia z pokusami.
Pokusy pochodzą zawsze od złego ducha. Mogą to być pokusy do popełnienia jakiegoś grzechu, albo bardziej subtelne: do różnych zaniedbań. W każdym przypadku jest to zło, do którego próbuje przekonać nas diabeł, aby niszczyć w ten sposób naszą relację z Panem Bogiem. Z pokusami będziemy mieli do czynienia przez całe życie i ważne jest aby nauczyć się z nimi walczyć.
Pierwszym środkiem jest zawsze modlitwa. Zwłaszcza jeżeli wiemy, że mamy słabość w jakimś punkcie, potrzebujemy modlić się do Pana Boga, aby z tą konkretną rzeczą nam pomógł. Pokusa rodzi się w naszych myślach i dobrze jeśli na tym etapie potrafimy ją odrzucić. Jeśli mimo wszystko będziemy się jej przyglądać z ubodobaniem i ją rozwijać, łatwo może się ona przerodzić w konkretny czyn, który będzie złem. Z drugiej strony, jeśli mimo walki ulegniemy, nie wolno się nam odcinać od Pana Boga. Zły duch osiągnąwszy pierwszy sukces próbuje wtedy zniechęcić nas do modlitwy, mówiąc że nie mamy czego u Pana Boga szukać. Jest to kłamstwo - im szybciej wrócimy do Pana Boga, tym lepiej, wbrew emocjom, którego mogą w nas się rodzić.
Czy podejmujesz walkę ze swoimi pokusami? W jaki sposób walczysz? Trwając w Duchu Świętym, skieruj do Ojca słowa, które zostawił nam Jezus: i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie.