Pewnego dnia Ksiądz Bosko, wchodząc do zakrystii, był świadkiem nieprzyjemnej sceny. Kościelny wymyślał młodego chłopaka od najgorszych, za to, że nie potrafił posłużyć do Mszy. Kapłan natychmiast wstawił się za dzieckiem, którego nawet nie znał.
Krótko potem, rozmawiając, dowiedział się o nim więcej. Chłopak nie miał ojca, nie miał matki. Nie potrafił czytać ani pisać. Był całkowicie zagubiony. Jeszcze tego samego dnia Ksiądz Bosko zaoferował mu pomoc. Ale to był dopiero początek. Takich jak ten młody było we Włoszech wielu. Młody kapłan zaczął rozumieć do czego wzywa go Pan Bóg. Postanowił oddać swoje życie służbie młodzieży.
Dziś młodzi ludzie potrzebują pomocy tak samo jak wtedy. A problemy, które napotykają często są znacznie większe. Rozbite rodziny, brak wartości, brak autorytetów, różnego rodzaju używki. Jeśli nie staną na ich drodze ludzie, którzy jak Ksiądz Bosko, pomogą odróżnić co jest czarne a co białe, pogubią się. A ty możesz być tą osobą, która oświetli drogę. Poprzez to co robisz, to co mówisz. Poprzez to, że ci młodzi ludzie nie będą ci obojętni, że starasz się o ich dobro.
Czy widzisz młodych, których Pan Bóg postawił na twojej drodze? To mogą być twoi znajomi, wychowankowie, rodzeństwo, dzieci. Bądź dla nich drogowskazem.