Piotr nie był do końca pewien jak to jest. Widział tą charyzmatyczną postać Nauczyciela, wiedział że to jest ktoś, za kogo oddałby życie. Coś mu mówiło, że to jest właśnie to, że chce przeżyć swoje życie, naśladując Go. Ale, aby tego dokonać, musiał oddać wiele.
Wiele pytań pojawiało się w jego głowie. W końcu powiedział do Jezusa:
- Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą - jakgdyby czekając na odpowiedź. Jezus spojrzał na niego. Widział dobrze, o czym myślał Piotr. Spojrzał na niego i powiedział:
- Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał sto kroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym.
Piotr przez chwilę patrzył na Nauczyciela, próbując pojąć sens tych słów. Głęboko w sercu czuł, że to prawda. Wiedział.
Jezus zaprosił Piotra, by porzucił wszystko dla Niego. Nieraz też staramy się porzucić różne rzeczy w dobrych intencjach. To może być np. program telewizyjny, z którego rezygnujemy, by poświęcić komuś czas. Albo pół godziny spędzone na naszej-klasie, z którego rezygnujemy, żeby usiąść nad książką i przygotować się do egzaminu.
Bez względu na to co porzucasz, za każdym razem najważniejsza jest motywacja. Co cię skłania do tej decyzji? Jezus mówi kto nie opuszcza (...) z powodu Mnie. To znaczy, że jeśli chcesz zrobić coś dobrego, i z tego powodu musisz z czegoś zrezygnować, motywacją powinien być dla Ciebie Jezus. Wtedy owoce będą na pewno dobre.
Chciałabym i ja, tak naprawdę wiedzieć...