Ile razy coś doprowadza nas do momentu, gdy mamy dość. Gdy już miarka się przebrała. Coś nas denerwuje. Drażni. Albo dokucza. Albo już nie mamy na to ochoty. Tysiące powodów dla, których mamy dość.
Niestety dość często codzienność przynosi całkiem sporo takich powodów. I najczęściej nie sposób je ominąć. Ba, czasami rzeczywiście, chciałoby się je ominąć, ale zwyczajnie nie można. Albo się nie da. Trzeba iść dalej.
Zastanawiałem się dziś trochę nad tym i modliłem. Dziś Pan mówi w Ewangelii: Na świecie doznacie ucisku. Czytałem po kilka razy to zdanie i mówiłem: Panie, jakoś nie bardzo przynosi mi to stwierdzenie ulgę, czy napawa otuchą. Raczej jeszcze bardziej irytuje.
I dopiero po chwili otworzyły mi się oczy na słowa, które następują zaraz potem: ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat. Dopiero po chwili poznałem, że to są słowa, które Pan chce mi powiedzieć: odwagi - Jam zwyciężył świat!
Dla mnie to zabrzmiało tak: walcz, masz Mnie po swojej stronie.
Może te nauki jazdy przyniosą kiedyś dobry skutek...
Prześlij komentarz