tag:blogger.com,1999:blog-56464922457553929662024-02-20T03:03:46.815-08:00hehodosJakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.comBlogger129125tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-46762069381340237162012-09-10T00:30:00.002-07:002012-09-10T00:30:59.080-07:00przejrzeć<br>Osoba z wadą wzroku, nawet mimo najszczerszych chęci, nie jest w stanie dobrze funkcjonować, dopóki nie otrzyma właściwych szkieł. Grzech, którego znamiona nosimy, jest taką wadą wzroku dla ducha.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Ta wada sprawia, że świat jest zamazany. Nie widać wyraźnie, co jest dobrem a co złem. Gdzie znajduje się granica. Co jeszcze nam wolno, a czego już nie. I którędy droga. Musimy pozwolić Optykowi aby włożył nam szkła, które pozwolą na nowo zobaczyć ostro rzeczywistość.<br>
<br>
Co może być taką wizytą u Optyka? Przede wszystkim sakramenty. Pojednania, Eucharystii. Spotkanie z Nim w Piśmie Świętym. To są te szczególne momenty, w których On może pomóc nam przejrzeć, przywrócić nam wzrok.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Pan Bóg chce na nowo uczynić twój wzrok zdrowym. Pozwól Mu działać.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-66291345053198233362012-07-27T15:17:00.000-07:002012-07-28T03:10:16.023-07:00gotowość do przemiany<br>Życie duchowe może być nieustannie rozwijane. To jak ze znajomością, którą pogłębiamy poznając i rozumiejąc drugą stronę coraz lepiej.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Pewnym niebezpieczeństwem może być przyzwyczajenie się do tego w jakim punkcie znajdujemy się już teraz. Możemy sobie myśleć: <i>w sumie generalnie jestem dobrą osobą, nie krzywdzę innych, tyle wystarczy.</i> Nie wolno nam jednak zapominać, że życie duchowe to coś co wzrasta i wraz z naszym dojrzewaniem duchowym, Pan Bóg może zaprosić nas do czegoś więcej.<br>
<br>
Bez względu na to czy twoja wędrówka wiary rozpoczęła się niedawno, czy też trwa już przez wiele lat, Pan Bóg chce aby wasza relacja rosła. Aby twoje życie duchowe mogło dojrzewać. Aby była w tobie gotowość do przemiany. To potrafi kosztować wiele wysiłku, ale owoce są wspaniałe i pozostają na całe życie.<br>
<br>
<center>*</center><br>
<br>
Czy pozwalasz Panu Bogu na to aby wszedł jeszcze bardziej do twojego życia? Czy wiesz czego może od ciebie pragnąć? Zgódź się, a On dokona wielkich rzeczy.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-58150180277806706822012-07-22T15:48:00.001-07:002012-07-22T15:48:47.109-07:00pozwolić Jemu wejść w ten czas<br>Poświęcając się nieustannie pracy, studiom, szkole, ważne jest aby zadbać o właściwy odpoczynek. Ważne także aby zaprosić do tego czasu Boga.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Jeśli nie zadbamy o właściwy wypoczynek, może zacząć się to odbijać na naszych relacjach z bliskimi a także z Panem Bogiem. Czasem możemy nawet traktować pracę jako ucieczkę, przed konfrontacją z własną osobą i z różnymi problemami. Czas wolny pozwala nam spojerzeć na nasze życie pod innym kątem. Jednocześnie przeżywając ten czas, musimy pamiętać aby trwać w relacji z Panem Bogiem.<br>
<br>
Pogoda może nie być wymarzona, może nie być to tak długo jak byśmy chcieli, albo bieżące wydarzenia mogą odbierać nam spokój. Mimo wszystko, jest to czas dany przez Pana Boga, w którym On pragnie abyśmy wypoczęli. I ważne aby pozwolić Jemu wejść w ten czas. Nawet jeśli wydaje nam się, że nie mamy odpowiednich warunków, potrzebne jest aby zaplanować i przeżyć ten czas wolny na miarę naszych możliwości. Jeśli zaprosimy tam Boga, On będzie działał.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Czy znajdujesz czas na regenerację? W jaki sposób go przeżywasz? Pozwól aby Pan Bóg był tam obecny.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-23776301588157087582012-07-07T12:39:00.000-07:002012-07-07T12:41:24.664-07:00trwaj w nadziei<br>Stając wobec trudnych doświadczeń życiowych, naszą reakcją może być zwrócenie się do Pana Boga o pomoc. Kiedy jednak ta pomoc nie przychodzi natychmiast, często przychodzi frustracja a nawet bunt wobec Pana Boga.<br>
<br>
<center>*</center><br>
<i>Dlaczego Pan Bóg mnie nie słucha? Jeśli jest kochającym Ojcem, to powinno Go to przecież obchodzić</i>.<br>
<br>
Obchodzi. To, że nie widzisz jeszcze owoców swojej modlitwy, nie oznacza że nic się nie dzieje. To jak z posadzoną rośliną, która najpierw wypuszcza korzeń. Pod powierzchnią dzieje się wiele, ale tego nie widzimy. Dopiero po czasie możemy zobaczyć wzrastającą łodygę i w końcu kwiat. A w międzyczasie pozostaje nam wierzyć i mieć nadzieję. I to właśnie Pan Bóg chce dzisiaj wlać w twoje serce - nadzieję. On słyszy twój głos, nie rezygnuj.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Jakie wywania pojawiają się w twoim życiu? Czy ufasz, że Pan Bóg cię przez nie przeprowadzi? Trwaj w nadziei, On cię nie zostawi.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-42976033128885281722012-06-30T12:09:00.000-07:002012-06-30T12:09:05.697-07:00natchnienia Ducha Świętego<br>Duch Święty, którego otrzymaliśmy, może wiele dokonywać przez nasze ręce. Potrzebna jest jednak do tego nasza postawa otwartości na Jego natchnienia.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Jeśli nauczymy się słuchać, zobaczymy że Duch Święty mówi do nas przez cały czas w różnych sytuacjach. Często ten głos jest zagłuszany przez nasze żądze, ale jeśli tego będziemy chcieli, możemy go mimo wszystko usłyszeć. Może on się objawić w różny sposób - myśl, że dobrze byłoby komuś w czymś pomóc, albo sprawdzić czy ma się dobrze. Pokój albo radość w sercu na myśl o czymś. Pociągnięcie aby rozpocząć coś nowego.<br>
<br>
Duch Święty znajduje różne sposoby aby do nas mówić. Ważne jest natomiast aby u fundamentu było nasze nastawienie na pełnienie Woli Bożej. Jeśli trwamy w takiej postawie i staramy się podążać za kolejnymi natchnieniami Ducha Świętego, zaczniemy dostrzegać jak nasze życie coraz bardziej kierowane jest przez Pana Boga, a przy okazji jak On posługuje się nami, często w niewyobrarzalny sposób, aby pomóc innym.<br>
Jednocześnie, postępując na tej drodze, musimy zadbać o stały kontakt z kierownikiem duchowym.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Czy otwierasz się na natchnienia Ducha Świętego? W jaki sposób On do Ciebie mówi? Pozwól aby to On cię prowadził.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-70754012439803494992012-06-21T12:42:00.000-07:002012-06-21T12:42:20.383-07:00patrzyć na siebie z miłością<br>W przykazaniu miłości Pan Bóg uczy nas abyśmy umieli darzyć miłością także samych siebie. <i>Będziesz miłował (...) swego bliźniego jak siebie samego</i>. To, w jaki sposób miłujemy samych siebie, ma duże znaczenie.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Istnieją dwie skrajne postawy, które mogą utrudniać nam patrzenie na siebie z miłością.<br>
<br>
Pierwszą z nich jest egoizm. To jest przedkładanie swojej osoby ponad wszystko i wszystkich. W pierwszej kolejności liczy się zaspokojenie moich potrzeb, potem mogę ewentualnie zastanowić się nad drugą osobą. Nie ma miejsca na bezinteresowność, spontaniczne dzielenie się, liczą się tylko moje cele.<br>
Druga skrajność to brak akceptacji wobec własnej osoby. Ponieważ nie mam takiego charakteru, takich zdolności, takiego wyglądu, sytuacji, rodziny jak mi się marzy, nie akceptuję siebie. Albo nie akceptuję czegoś w sobie. Pozwalam aby to moje wspomnienia, kompleksy albo słabości decydowały o moim stanie, odbierając w ten sposób ster Panu Bogu.<br>
<br>
Obydwie postawy są dla nas niszczące i nie pozwalają nam patrzyć na siebie z miłością z jaką patrzy na nas Pan Bóg.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Czy potrafisz spojrzeć na siebie z miłością? Jesteś dzieckiem Boga, pozwól aby Jego miłość weszła w twoje życie.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-54561320476117733952012-06-14T13:07:00.000-07:002012-06-21T08:38:50.439-07:00gotowość do wybaczania<br>Jezus wielokrotnie powtarza jak ważne jest przebaczenie. To, czy komuś przebaczymy, czy nie, wpływa nie tylko na drugą osobę, ale także na nas samych i na naszą relację z Panem Bogiem.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Gdy przychodzimy do Pana Boga w Sakramencie Pojednania, jest On wstanie przebaczyć nam wszystko. Bez względu na to jak dalego byśmy nie odeszli i jak okrutnych rzeczy byśmy nie uczynili. Jeśli przychodzimy ze szczerym żalem, On nam zawsze wybaczy. Takie jest postępowanie Boga wobec nas; ale także takiego postępowania oczekuje On od nas.<br>
<br>
Nawet jeśli jest to tylko jedna osoba, której już praktycznie nie widujesz, ważne jest aby jej przebaczyć. W ten sposób pozwalamy na to, aby łaska Boża mogła wejść do naszego życia. Często jest to pierwszy krok na drodze uzdrowienia zranień, jakich doznaliśmy. Jest to także coś właściwego dla chrześcijan, gotowość do wybaczania.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Czy są w twoim życiu jakieś osoby, którym jeszcze musisz wybaczyć? Kto to jest? Przebacz i pozwól aby miejsce zranień i gniewu zajął Jezus.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-87742333485587439442012-05-28T06:00:00.000-07:002012-05-28T06:00:58.325-07:00i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie<br>Życie duchowe pełne jest wyborów między dobrem a złem. Są takie sytuacje, kiedy wiemy, że coś jest złe, a mimo to trudno jest nam się przeciwstawić. W takich przypadkach mamy do czynienia z <i>pokusami</i>.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Pokusy pochodzą zawsze od złego ducha. Mogą to być pokusy do popełnienia jakiegoś grzechu, albo bardziej subtelne: do różnych zaniedbań. W każdym przypadku jest to zło, do którego próbuje przekonać nas diabeł, aby niszczyć w ten sposób naszą relację z Panem Bogiem. Z pokusami będziemy mieli do czynienia przez całe życie i ważne jest aby nauczyć się z nimi walczyć.<br>
<br>
Pierwszym środkiem jest zawsze modlitwa. Zwłaszcza jeżeli wiemy, że mamy słabość w jakimś punkcie, potrzebujemy modlić się do Pana Boga, aby z tą konkretną rzeczą nam pomógł. Pokusa rodzi się w naszych myślach i dobrze jeśli na tym etapie potrafimy ją odrzucić. Jeśli mimo wszystko będziemy się jej przyglądać z ubodobaniem i ją rozwijać, łatwo może się ona przerodzić w konkretny czyn, który będzie złem.
Z drugiej strony, jeśli mimo walki ulegniemy, nie wolno się nam odcinać od Pana Boga. Zły duch osiągnąwszy pierwszy sukces próbuje wtedy zniechęcić nas do modlitwy, mówiąc że nie mamy czego u Pana Boga szukać. Jest to kłamstwo - im szybciej wrócimy do Pana Boga, tym lepiej, wbrew emocjom, którego mogą w nas się rodzić.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Czy podejmujesz walkę ze swoimi pokusami? W jaki sposób walczysz? Trwając w Duchu Świętym, skieruj do Ojca słowa, które zostawił nam Jezus: <i>i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie</i>.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-47752272357584574922012-05-19T14:49:00.000-07:002012-05-19T14:49:49.876-07:00kontakt dwustronny<br>Czym w twoich oczach jest modlitwa? Czy jest to raczej dialog czy monolog? Jeśli jest to <i>dialog</i> z Panem Bogiem, to naturalnie należy oczekiwać kontaktu <i>dwustronnego</i>. Czy takie jest twoje doświadczenie modlitwy?<br>
<br>
<center>*</center><br>
Postępując w życiu chrześcijańskim łatwo możemy zniechęcić się do modlitwy. Dzieje się tak wtedy, gdy przestanie być ona dialogiem, a zacznie być <i>jedynie naszą</i> wypowiedzią kierowaną ku Bogu. Mówimy do Niego, ale w zasadzie nie wiemy, czy nas słucha, co na ten temat myśli i co On chciałby nam powiedzieć. A stąd już bardzo łatwo o zrezygnowanie z modlitwy zupełnie.<br>
<br>
Bardzo ważne jest, aby na modlitwie stwarzać miejsce na słuchanie. Dopiero, gdy obie strony mogą mówić, jest to <i>dialog</i>. A jak wsłuchiwać się w Boga? Możemy to robić na wiele różnych sposobów, jednym z nich jest modlitwa Słowem Bożym. Wybierając fragment z Pisma Świętego, możesz spróbować zobaczyć w nim siebie i Pana Boga działającego w twoim życiu, albo zapraszającego cię do czegoś. W tym zaproszeniu jest Jego głos.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Przed Wniebowstąpieniem, Pan Jesus zostawił nam obietnicę: <i>Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata</i>. Za każdym razem gdy się modlisz, On tam jest i cię słucha. Ale także mówi. Wsłuchaj się w Jego głos.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-68939317457545322782012-05-10T08:13:00.000-07:002012-05-10T08:13:52.623-07:00radość<br>Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do tego, aby być radośni. Ważne aby mieć w sobie radość i umieć przenosić ją na innych. Różne doświadczenia życiowe często nam tego nie ułatwiają. Skąd więc brać radość?<br>
<br>
<center>*</center><br>
Pułapką jest szukanie środków doraźnych. Jeśli wobec problemów, które nas spotykają, zaczynamy uciekać w filmy, muzykę, alkohol, albo próbujemy sobie to kompensować w jeszcze inny sposób - nie jest to rozwiązanie. Choć może przynieść to tymczasową przyjemność, nigdy nie będzie to źródłem prawdziwej radości.<br>
<br>
Prawdziwej radości nikt nie może ci odebrać. Ona trwa, rośnie i chce się dzielić, podobnie jak miłość. Możemy ją zdobyć, poprzez trwanie z Bogiem, wierność. Jeśli będziemy traktować Boga poważnie i z wiarą trwać w Jego przykazaniach, naturalnym tego owocem będzie radość. I jest to wyjątkowa radość, inna od tej, którą mogą zapewnić środki doraźne. Nie kończy się o ile w Nim trwamy.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Czy jesteś osobą radosną? Skąd czerpiesz radość? Pan Bóg chce obdarzyć cię pełnią radości, trwaj w Nim.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-40113363202151800342012-05-01T13:06:00.000-07:002012-05-01T13:06:18.580-07:00bez względu na wszystko<br>Czy zdajesz sobie sprawę, jak wiele znaczysz dla Boga? Często szukamy uznania u ludzi, staramy się ciężko pracować, aby ktoś nas docenił, czerpiemy poczucie wartości z tego, czy ktoś nas akceptuje lub nie. Tymczasem wcale nie musisz tego robić, aby zdobyć godność. Ty już ją masz - jesteś dzieckiem Boga.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Jako Jego dziecko jesteś dla Niego kimś szczególnie ważnym. On zna dokładnie twoją obecną sytuację. Wie czym się martwisz. I pragnie bardzo aby te zmartwienia odeszły. Jako twój Ojciec, uwielbia spędzać z tobą czas, słuchać cię. Ale z drugiej strony szanuje twoją wolność: nie zmusza cię do niczego. Cieszy za to, za każdym razem, gdy do Niego przychodzisz.<br>
<br>
Chce być częścią twojego życia. Zna dobrze twoją historię i wie jak przeprowadzić cię przez to, czego się obawiasz. I przeprowadzi cię, nie martw się. Jego radością jest widzieć swoje dziecko szczęśliwym. Tylko się Mu powierz.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Skąd czerpiesz poczucie własnej wartości? Czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielkim skarbem jesteś w oczach Boga? On ciebie kocha i będzie kochać zawsze, bez względu na wszystko.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-10062398327877861412012-04-24T07:40:00.000-07:002012-04-24T07:40:17.583-07:00być twoim Chlebem Życia<br>To, co jemy na codzień, ma duże znaczenie. Jeśli spożywasz zdrowe produkty w rozsądnych ilościach, unikasz fast-food'ów, twoje ciało jest w dobrej kondycji. Podobnie jest z rzeczywistością duchową: to czym się karmimy ma ogromne znaczenie.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Często karmimy się dzisiaj telewizją, facebookiem, różnymi magazynami. Pokarmem może stać się jakieś hobby, własne ambicje albo osięgnięte sukcesy. Nie są to rzeczy same w sobie złe, ale musimy umieć je używać. Dlatego ważne jest, <i>kto</i> podaje nam ten pokarm. Jeśli sięgamy po niego sami, kierując się zasadą "co mi najbardziej smakuje", rezultaty mogą nas rozczarować. Podobnie jak przy odwiedzinach w fast-foodzie - choć możemy doświadczyć chwilowej przyjemności, nasza kondycja za każdym razem będzie się tylko pogarszać.<br>
<br>
Dlatego powinniśmy starać się, aby pokarm który przyjmujemy, pochodził od Pana Boga. Co to oznacza? Sięganie po te sprawy w sposób świadomy. Wybieranie takich programów telewizyjnych i prasy, które będą nas budować a nie niszczyć. Wykorzystywanie wolnego czasu tak, aby wnosił on dobro w nasze życie i życie innych ludzi. Twoje ambicje, sukcesy, a nawet czas spędzony na facebook'u, mogą do tego posłużyć. Także to, jakmi ludźmi się otaczasz, kto jest dla ciebie wzorcem.<br>
<br>
<center>*</center><br>
Odmawiając <i>Ojcze nasz</i>, prosisz Pana: <i>chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj</i>. Co lub kto jest twoim chlebem powszednim? Czy pozwalasz aby to Pan Bóg ci go podał? To On chce być twoim Chlebem Życia.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-19884195814601354222012-04-16T13:33:00.000-07:002012-04-16T13:33:31.131-07:00narodzić się na nowo<br>Nikodem nie potrafił zrozumieć, o co chodziło Panu Jezusowi, gdy mówił że trzeba narodzić się na nowo. <i>Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?</i> Nie wiedział jeszcze, że nawrócić się to jak zacząć żyć na nowo.<br>
<br>
<center>*</center><br>
<br>
Czy pamiętasz moment twojego pierwszego nawrócenia? Często towarzyszą temu wielkie zmiany. Postanowienia, gorliwość w trwaniu przy Panu, bycie gotowym do wielkich poświęceń dla Niego. Jest to coś pięknego.<br>
<br>
Niestety w miarę z upływem czasu, łatwo odejść od tej pierwszej gorliwości. Dlatego szczególnie teraz, w Okresie Wielkanocnym, dobrze zadać sobie pytanie: w jaki sposób <i>dzisiaj</i> mogę narodzić się na nowo. Jak mogę powrócić do tej pierwszej gorliwości. Czy o czymś zapominam? Albo na coś poświęcam za dużo czasu? Czemuś nie poświęcamu czasu wcale?<br>
<br>
<center>*</center><br>
<br>
Pan Bóg wzywa cię do nowych narodzin. Chce trwać z tobą w szczególnej bliskości. Pozwól Mu.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-76205519680582635582012-04-09T14:16:00.000-07:002012-04-09T14:16:08.759-07:00tam się wszystko zacznie<br>Zmartwychwstanie Pana Jezusa to coś absolutnie kluczowego, bez czego cała nasza wiara nie miałaby sensu. Dlaczego jest ono takie ważne? Bo to dzięki niemu możemy mieć nadzieję na naszą przyszłości, na to co przyjdzie po tym życiu doczesnym.<br>
<br>
<center>*</center>
<br>
Chyba zbyt łatwo przyzwyczajamy się do tego <i>co tu i teraz</i>. Zabiegamy o jak największy komfort życia, różnego rodzaju przyjemności. Unikamy wyzwań, cierpień. Próbujemy sobie uwić gniazdko i przeżyć w ten sposób jak najdłużej. Zapominamy, że nasza wiara sięga znacznie dalej.<br>
<br>
To co <i>tu i teraz</i> to jeszcze nie wszystko. To jest właściwie jak <i>nic</i> w porównianiu z tym, co mamy otrzymać. Zapominamy po co jest nam dany ten <i>czas doczesny</i>. Nie jest to czas przeznaczony na wicie gniazdka. Ten czas otrzymujemy po to, aby móc wejść do bezpiecznego domu po śmierci. Możemy to zrobić, przeżywając nasze życie zgodnie z prawami Miłości.<br>
<br>
<center>*</center>
<br>
Jezus zmartwychwstał, także twoje ciało powróci po śmierci do życia. A wtedy nie będzie już ograniczone bólem, czasem ani zmartwieniami. Dopiero tam się wszystko zacznie. Wierzysz w to?Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-69237599379235745382012-04-02T13:22:00.000-07:002012-04-02T13:22:11.479-07:00zwyciężysz<br>Jezus otrzymał wiele ran, które były źródłem ogromnego bólu. Niezrozumienie, wyśmianie, opuszczenie, w końcu ukrzyżowanie, kara śmierci przeznaczona dla największych zbrodniarzy. Czy zasłużył, na którąkolwiek z tych rzeczy? Z pewnością nie.
<br><br>
<center>*</center>
<br>
Pomyśl dzisiaj o ranach, które ty nosisz. Zranieniach, które być może przyszły na ciebie zupełnie nie z twojej winy. Te sytuacje, w których nie traktowano cię dobrze. Wtedy gdy wydawało ci się, że nie masz już wsparcia z nikąd. Niezrozumienie, niedocenienie. Bezbronność, słabość.
<br><br>
Zobacz jak blisko Jezusa stoisz w takich sytuacjach. I zobacz czym stały się rany, które nosił Jezus. Jego cierpienie i zwycięstwo, <i>powstanie</i> z martwych stało się źródłem nadziei i życia dla nas wszystkich. Podobnie jest z ranami, które ty nosisz. Jeśli zwyciężysz, poprzez <i>przebaczenie, miłość, pragnienie dobra i nadzieję</i>, twoje życie stanie się świadectwem. I wnisiesz wiele światła w życie swoje i wielu innych ludzi.
<br><br>
<center>*</center>
<br>
Czy są w twoim życiu jakieś rany, które wciąż potrzebują uzdrowienia? Czy umiesz je nazwać? Pozwól, aby Bóg zalał je oliwą i winem Swojej Miłości.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-26245933263982591712012-03-26T13:21:00.000-07:002012-03-26T13:21:05.999-07:00oto Ja służebnica Pańska<br>Pierwszą lekcję posłuszeństwa otrzymujemy najczęściej będąc dziećmi. Rodzice oczekują od swoich pociech odpowiedniego zachowania, spełniania pierwszych obowiązków. Dziś, osiągnąwszy dorosłość, może jako rodzic albo wychowawca, także oczekujesz posłuszeństwa od swoich podopiecznych. Ale czy posłuszeństwo dotyczy tylko dzieci?<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
<i>Oto Ja służebnica Pańska</i>. Niesamowita jest postawa Maryi. Całkowite oddanie się Bogu w posłuszeństwie. Gotowość do przyjęcia tego, co tylko chciał jej dać. Nie tylko radości bycia Matką Boga, ale także goryczy przeżywania Jego Męki.<br />
<br />
Także przed tobą stoi wybór. Od ciebie zależy czy dasz wyraz posłuszeństwu Panu. Możesz to wyrazić w różny sposób: przez twoją regularną obecność na Mszy Świętej, przez to jak przeżyjesz rekolekcje wielkopostne, przez to czy zwracasz się do Boga tylko w potrzebie, czy trwasz przy Nim regularnie. Także twoja wierność powołaniu. W małżeństwie, jeśli potrafisz poświęcać się dla drugiej osoby. I w życiu zakonnym, jeśli z wiarą przyjmujesz wolę przełożonych jako wolę Pana Boga wobec ciebie. Także rozeznawanie powołania jest wyrazem posłuszeństwa. Wszystko to pozwala wyrażać nasze <i>tak, niech mi się stanie</i>.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy zgodzisz się oddać w posłuszeństwie Panu Bogu? Czy wiesz jak konkretnie możesz dać temu wyraz? Pozwól, by to On cię poprowadził.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-16810997796879191602012-03-19T14:36:00.000-07:002012-03-19T14:36:19.213-07:00tak jak Józef<br>Gdy Józef dowiedział się o tym, że Maryja jest w ciąży, postanowił ją potajemnie oddalić. Nie rozumiał całej tej sytuacji. Dopiero sen, w którym przemówił do niego anioł, wniósł światło. Ale decyzja, którą musiał podjąć wymagała, aby całkowicie zaufał Bogu. I tak też zrobił.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Z pewnością możesz na przykładzie swojego życia, także przytoczyć różne sytuacje, które cię przerastały. Są to wielkie wyzwania, których podjęcie wydaje się przekraczać nasze możliwości.<br />
<br />
Pan Bóg zaprasza cię do tego, aby przyjrzeć się takim ogromnym wyzwaniom. To może być szczera spowiedź, po długiej przerwie. Albo otwartość z jaką podejdziesz do następnej rozmowy z kierownikiem duchowym. To może być podjęcie się jakichś zajęć, w których nie czujesz się pewnie. Wychodzenie szerzej, poza krąg własnego komfortu. To wymaga oddania kontroli Panu Bogu i zdanie się na Niego bez reszty. Tak jak zrobił to Józef.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy widzisz jakieś wielkie wyzwanie, które stoi przed tobą? Czy zgodzisz się je podjąć, mimo wszystko? Pozwól, by Pan Bóg cię przez nie przeprowadził.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-71013294688924944872012-03-12T13:41:00.000-07:002012-03-12T13:41:11.093-07:00by mógł cię ukształtować<br>Minęło już trochę czasu odkąd trwasz, poszcząc, starając przybliżyć się do Pana Boga. Być może udało ci się już usłyszeć Jego głos wzywający do przemiany.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Ten głos jest zawsze bardzo precyzyjny. Jeśli wsłuchamy się, może wskazać nam konkretne sprawy i sytuacje, które wymagają naszej pracy. To może być jakiś konflikt z przeszłości, który dotychczas nie został zażegnany. Albo coś czego nie potrafiliśmy dotąd wybaczyć sobie albo komuś z naszych znajomych. Coś czego nie potrafimy zaakceptować, choć wiemy, że powinniśmy. Każda historia jest inna.<br />
<br />
Słysząc wezwanie możemy zrobić dwie rzeczy. Albo udać, że nie słyszymy: wytrwać do końca w wielkopostnym postanowieniu, przeżyć liturgię wielkanocną i na tym zakończyć. Albo odpowiedzieć na wezwanie. Zmartwychwstać razem z Chrystusem, przemienić się, wzrosnąć. To kosztuje, ale będzie to owoc, który wniesie wiele w życie twoje i twoich bliskich.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy słyszysz wezwanie do przemiany? Czy chcesz na nie odpowiedzieć? Pozwól Mu, by mógł cię ukształtować.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-62866517871132942962012-03-05T13:13:00.000-08:002012-03-05T13:13:31.880-08:00dzielenie się<br>Z pewnością znajome są ci słowa Pana Jezusa - <i>dawajcie, a będzie wam dane</i>. Może myślisz sobie: <i>a co ja mam właściwie do zaofiarowania?</i> Bardzo dużo.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Najprostsze a zarazem chyba najczęściej pomijane jest dzielenie się własnym czasem. To ma ogromne znaczenie, jeśli potrafisz zrezygnować z siedzenia na facebooku albo oglądania ulubionego serialu, a czas ten poświęcisz na przykład na spacer z dziećmi, albo na wyjście z sympatią.<br />
Możesz dzielić się także swoim doświadczeniem. Szczególnie rozmawianie o Bogu, o tym jak ty Go doświadczasz, może wiele wnieść w życie innych osób. Nie jest to proste, czasem możesz się tego wstydzić. Ale w ten sposób dzielisz się czymś bardzo cennym.<br />
W końcu dzielenie się tym co masz, jałmużna. <i>Ale mi ledwie starcza na moje własne potrzeby</i>. Właśnie dlatego, to co składasz w ofierze, ma wielką wartość. <br />
Bo składasz coś ze swojego niedostatku. Jak wdowa w Ewangelii.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Pan Bóg wzywa nas do ofiarności. Jaka jest twoja odpowiedź? To co robisz może wnieść wiele światła w życie innych osób.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-91299333691613027052012-02-27T12:14:00.000-08:002012-02-27T12:14:58.781-08:00twoja wierność<br>Przed rozpoczęciem swojej publicznej działalności, Pan Jezus wyszedł na pustynię, by tam modlić się i pościć. Był to dla Niego czas przygotowania. Zły duch wiedział co się zbliża, wiedział jak wiele może przegrać, dlatego wystawiał Go na próby, kusząc w różny sposób.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Te czterdzieści dni postu, które teraz przeżywasz są bardzo podobne. Jest to czas twojego przygotowania. Czas gdy Pan będzie do ciebie mówić w szczególny sposób i pokazywać, co jeszcze chciałby w tobie przemienić, jeśli Mu na to pozwolisz. Ale musisz wiedzieć, że dla złego ducha jest to czas walki.<br />
<br />
Wie, że może wiele stracić, dlatego będzie robił co w jego mocy, aby pokrzyżować twoje plany. Nie pozwól na to. Nie rezygnuj z postanowień, gdy przyjdą okresy słabości. Nie załamuj się, jeśli się coś nie uda. Nie pozwalaj sobie na letniość. To są jego pułapki. Zamiast tego, za każdym razem postaraj się w pokorze powracać do Pana i jeśli tego potrzeba, zacznij na nowo.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy trwasz przy Panu mimo trudności, które przychodzą? Nie daj się zniechęcić. Twoja wierność jest radością dla Boga.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-10033059598840626442012-02-22T12:09:00.000-08:002012-02-22T12:09:45.609-08:00wykorzystać ten czas<br>Czas Wielkiego Postu to okazja. To może być czas, kiedy pogłębisz swoją relację z Panem, ucznisz ją bardziej osobistą. Aby tak było, potrzeba dobrze ten post przeżyć.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Pan Jezus często wspomina o poście, mówiąc jak wielkie ma znaczenie. Poszcząc, możemy prosić Pana Boga w intencji innych osób, w swoich intencjach. Możemy dziękować, albo wyrażać żal. Podobnie nasze wielkopostne postanowienia mogą wiele wyrażać.<br />
<br />
Dlatego ważne jest, aby nie odbierać im tego znaczenia. Nie wybierać sobie postanowienia po to, aby zrzucić na wadze. Nie czynić postanowień po to, aby coś sobie udowdnić, że na tyle mnie stać. Nie ogłaszać tego innym, aby usłyszeć słowa uznania.<br />
Pościmy po to, aby przemieniać naszą relację z Panem Bogiem i po to, aby On nas przemieniał. To jest coś osobistego. Coś co czynimy dla Niego, nie dla siebie.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
W jaki sposób wchodzisz w Wielki Post? Czy chcesz wykorzystać ten czas, aby przybliżyć się do Pana Boga? On chce ciebie blisko przy sobie.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-90715091731004947742012-02-13T12:20:00.000-08:002012-02-13T12:23:12.079-08:00wzrastać w dobrym<br>Pan Bóg zaprasza cię do wzrostu w dobrym. To nie jest proste. Może myślisz sobie: <i>generalnie prowadzę dobre życie, znam osoby, które naprawdę powinny się o to postarać</i>. Takie myślenie lubi podsuwać nam zły duch.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Łatwo jest się zwolnić ze starania o wzrost. Nasze niedoskonałości możemy usprawiedliwić przez charakter, sytuację w rodzinie, znajomych, jakieś wyjątkowe okoliczności. Albo możemy po prostu uznać, że tak jak teraz jest, jest dobrze. Jest to pułapka.<br />
<br />
Choć faktycznie, różne okoliczności mogą nam utrudniać trwanie w dobrym, nie wolno się nam poddawać. Nie wolno też stać z rozłożonymi rękami i mówić, że <i>nic nie mogę zrobić</i>. Przeciwnie: jak mówi św. Paweł, <i>wszystko mogę w tym, który mnie umacnia</i>. Możesz zwyciężyć. Potrzebna jest jednak twoja wola. Szczere pragnienie walki o dobro i zawierzenie Panu.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy chcesz wzrastać w dobrym? Co robisz, aby to osiągnąć? Nie zwalniaj się, odpowiedz na wezwanie Pana.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-54053889709215992412012-02-06T12:20:00.000-08:002012-02-06T12:20:28.109-08:00zobaczyć<br>Chyba zbyt często, gdy myślimy o Panu Bogu, przychodzi nam do głowy policjant. Ktoś, kto cały czas nad nami stoi, wszystko widzi i tylko wymaga. Ale czy On naprawdę tak na nas patrzy?<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Pan Bóg był przy tobie od zawsze. Widział twoje narodziny, cieszył się w dniu twojego chrztu. Widział twoje dorastanie. Problemy przez, które może przyszło ci przechodzić. Te momenty zagubienia. Niepewności, niezrozumienia.<br />
Był także przy tobie, w tych najpiękniejszych chwilach. Cieszył się widząc twoją radość, widząc jak chcesz budować, jak chcesz dobra innych. Nawet wtedy gdy inni cię nie doceniali, on patrzył na ciebie i był bardzo dumny. Widział twój trud i starania. I błogosławił ci.<br />
Widzi ciebie także dzisiaj. Nie jak policjant, ale jak zatroskany ojciec. Widzi, że często jest ci trudno i cierpi razem z tobą. A kiedy widzi twój uśmiech, cieszy się. Ma tylko jedno pragnienie. Abyście zawsze mogli być razem.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Spróbuj zobaczyć, jak Pan Bóg patrzy na ciebie naprawdę. Jesteś Jego ukochanym dzieckiem.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-34502867541739476882012-01-30T14:14:00.000-08:002012-01-30T14:14:45.986-08:00być drogowskazem<br>Pewnego dnia Ksiądz Bosko, wchodząc do zakrystii, był świadkiem nieprzyjemnej sceny. Kościelny wymyślał młodego chłopaka od najgorszych, za to, że nie potrafił posłużyć do Mszy. Kapłan natychmiast wstawił się za dzieckiem, którego nawet nie znał.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Krótko potem, rozmawiając, dowiedział się o nim więcej. Chłopak nie miał ojca, nie miał matki. Nie potrafił czytać ani pisać. Był całkowicie zagubiony. Jeszcze tego samego dnia Ksiądz Bosko zaoferował mu pomoc. Ale to był dopiero początek. Takich jak ten młody było we Włoszech wielu. Młody kapłan zaczął rozumieć do czego wzywa go Pan Bóg. Postanowił oddać swoje życie służbie młodzieży.<br />
<br />
Dziś młodzi ludzie potrzebują pomocy tak samo jak wtedy. A problemy, które napotykają często są znacznie większe. Rozbite rodziny, brak wartości, brak autorytetów, różnego rodzaju używki. Jeśli nie staną na ich drodze ludzie, którzy jak Ksiądz Bosko, pomogą odróżnić co jest czarne a co białe, pogubią się. A ty możesz być tą osobą, która oświetli drogę. Poprzez to co robisz, to co mówisz. Poprzez to, że ci młodzi ludzie nie będą ci obojętni, że starasz się o ich dobro.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy widzisz młodych, których Pan Bóg postawił na twojej drodze? To mogą być twoi znajomi, wychowankowie, rodzeństwo, dzieci. Bądź dla nich drogowskazem.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5646492245755392966.post-63722894672241208632012-01-23T12:11:00.000-08:002012-01-23T12:11:39.430-08:00trwaj<br>Być może były lub są w twoim życiu takie sytuacje, gdzie czyniąc dobro, spotykasz się z niedocenieniem, albo wręcz złym potraktowaniem za to co robisz.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czasem może być to osoba, o której dobro się staramy. Czasem mogą być to ludzie, którzy nawet nie mają z całą sprawą nic wspólnego. Patrzą tylko z boku i rzucają osądy.<br />
<br />
Takie postawy mogą brać się z różnych przyczyn. Często jest to zazdrość. Ktoś widząc twoje starania, uważa że sam nigdy by się na nie nie zdobył, więc tworzy sobie teorię, którą będzie próbował podciąć ci skrzydła.<br />
Może brać się to także z niezrozumienia albo niepewności. Osobom poranionym przez życie, często dużo trudniej jest przyjmować dobro i spontanicznie się nim cieszyć.<br />
Cokolwiek jest przyczyną, warto trwać w dobrym. Jeśli masz wątpliwość, czy to co robisz jest słuszne - porozmawiaj ze spowiednikiem, kierownikiem duchowym. A dalej: trwaj. Nie ulegaj przeszkodom. Pan Bóg da Ci łaskę, aby przejść ponad nimi.<br />
<br />
<center>*</center><br />
<br />
Czy spotykasz się w swoim życiu z niesprawiedliwym osądzaniem i traktowaniem? Jaka jest twoja odpowiedź? Nie poddawaj się, Pan Bóg ciebie potrzebuje.Jakub Ruszniakhttp://www.blogger.com/profile/17785821057909339653noreply@blogger.com11