Każdego dnia stajesz przed wieloma wyborami. Większość z nich to drobne sprawy. Planujesz co zrobić danego dnia, czy poświęcić komuś czas. Wybierasz, czy coś powiedzieć, albo przemilczeć. Przejąć inicjatywę, albo zostawić coś samemu sobie.
Każda z tych małych decyzji jest czymś spowodowana. Może to być nasze zmęczenie. Albo niepewność. Albo chęć zrobienia czegoś dobrego. Pomocy komuś, wsparcia. Czasem jest dla nas zupełnie niejasne.
Niektórzy ludzie decydują się świadomie wpuścić do swojego życia Ducha Świętego. Poddać się Jego wpływowi. Pozwolić, aby On kierował nimi w podejmowaniu decyzji. To wymaga wiele otwartości. Duch Święty może skłonić nas do czegoś, czego nigdy byśmy się po sobie nie spodziewali. Ale jest to zawsze dobro. Warto wsłuchiwać się w ciągu dnia, do czego Duch Święty może nas zapraszać. A potem ulegać Mu.
Czy pozwalasz wejść Duchowi Świętemu do swojego życia? Czy masz odwagę powiedzieć tak, na to do czego może cię zapraszać?