Kiedyś słyszałem taką myśl, że jeśli przywiążesz motyla do ziemi, to nie ma znaczenia, czy będzie to cienka nitka, czy gruba lina. Dopóki jest przywiązany, nie poleci. Tak jest też czasem z nami. Jeśli pomyślisz, może okaże się, że twoją nitką jest internet, albo może jakieś towarzystwo, albo może jakiś program w telewizji, który stał się dla ciebie już tak ważny, że nie potrafisz z niego zrezygnować nawet, gdy sytuacja naprawdę tego wymaga.
Cokolwiek widzisz w swoim życiu, co by było taką cienką nitką, albo może grubą liną - nie pozwól by cię zatrzymywało! Nie pozwól, aby powstrzymało cię to od uniesienia się, w górę, ku Bogu. Nie pozwól, aby powstrzymało cię to od stania się prawdziwym tobą, tak na 100%. Tak jak Pan Bóg cię stworzył.
Co ciebie dziś zatrzymuje? Czy jest to nitka, czy lina? A może jakieś więzy? A jeśli nie wiesz, czy coś takiego jest w ogóle w twoim życiu, może zastanów się nad tym? Co możesz zrobić, aby to przeciąć?